| L.p. | | Informacje | | 1. | Przemysław Portuś | [styczeń 2011] poz.1-2 raz poniższy tekst na podst. AIPN, 27 WDAK, IV/81, Relacja Władysława Malinowskiego, k. 212v–213. | port14(a)interia.pl | 2. | Czesław Kamiński | [wrzesień 2011] poz.3 ze strony www. | czkamyk(a)op.pl |
Augustów – kolonia polsko-niemiecka (po wyjeździe Niemców w 1940 r. do Rzeszy ich miejsce zajęli Ukraińcy). 29 sierpnia 1943 r. upowcy zamordowali 6 osób z rodziny Malinowskich. Władysław Malinowski z żoną i trojgiem dzieci ukrył się w lesie. Jego kolega, Ukrainiec Józef Pawluk, przez trzy dni opiekował się nimi, przynosząc żywność i ostrzegając, by nie wracali do domu. „Ukraińcy mordują wszystkich Polaków co do nogi w naszej okolicy – cytuje jego słowa ocalony – prowidnyk ich powiedział, że taka rzeź jednocześnie jest przeprowadzana na całej Ukrainie, że jest nakaz wybicia wszystkich "Lachiw" – żeby nikt nie pozostał, komunistów i żydów też”. Pawluk opowiedział Malinowskiemu o wymordowaniu 40 rodzin w sąsiedniej Władysławówce, czego był świadkiem: „Powiedział, że nigdy w życiu nie widział i nie słyszał o takiej rzezi, i nikt, kto tego nie widział, nigdy w to nie uwierzy, że jego pobratymcy tego dokonali [...] Mówił, że musimy uciekać, bo on nie może się narażać – Ukraińcy są czujni i za to mogą jego i rodzinę zabić. Myśmy usłuchali jego i przez całą noc szliśmy do Włodzimierza – przez las, bagna”. |