wieś

FRANKOPOL

gromada Frankopol, gmina Ludwipol, powiat Kostopol, woj. wołyńskie


Opracowywane w okolicy:
Budki Ujściańskie, Ujście, Storożów, Rudnia Klonowa,

A B C D E-F G H I J K L-Ł M N O P R S-Ś T U W Z-Ż


Projekt WYKAZU GOSPODARSTW wg stanu z około 1939 r. Domyślnie, jeżeli nie wpisano inaczej, wszyscy urodzeni są w tej miejscowości.

1.

CHOJNOWSKIJan 1897 - s. Ludwika i Julii z d. Słowińska, żona Helena 1910 z d. Tyszkiewicz - c. Józefa i Krystyny, dzieci: Regina 1931, Jerzy 1933, Ryszard 1935. Jan - starszy sierżant, dowódca strażnicy KOP do lata 1939, potem w Bereznem. Aresztowany (Szepetówka), pracował w obozie w Janowej Górze. Potem ukrywali się w Hucie Stepańskiej, Chały, Rafałówka, potem koleją do Kowla - podczas oblężenia miasta przez Rosjan, została zabita Helena, a Regina i Ryszard byli ciężko ranni.

2.

ZAŁĘSKIIN. Córka Maria zmarła na Syberii.

3.

PASZKOWSKIFranciszek, sołtys, żona Franciszka, dzieci: Leontyna (m.Klemens Bodus - nauczyciel), Kazimierz, Lonia (Leokadia/Leonora?), Genowefa 1931.

4.

PASZKOWSKIAdam - brat Franciszka, żona Maria z d. Hodun, dzieci: Kazimierz, Franciszek 1930, Stanisław, Zofia, Włodzimierz.

5.

MICHALSKI(IN), żona Sabina; dzieci IN.
6.CZERWIŃSKIFranciszek z rodziną IN.
7.CZERWIŃSKIWiktor - s. Pawła (s. Jana i Lucyny z d. Nickowska) i Anny z d. Marcinkowska, żona Olimpia z d. Marcinkowska; 6 dzieci (IN) - 2 osoby z tej rodziny (IN) zamordowano w 1943 r.
8.PASZKOWSKIStanisław +1944 (tu+) - s. Grzegorza i Marii; żona Anastazja 1889-1951 z d. Stefańska, dzieci: Weronika i Aleksandra.
9.KOŁOSOWSKIAntoni, żona Józefa z d. Zahorowska, dzieci: Franciszek 1916 i jeszcze dwóch synów.
10.PASZKOWSKIAntoni, żona Dominika z d. Marcinkowska - c. Mateusza i Anny z Budek Uścieńskich. Dom wybudowany przed wojną zachował się do dzisiaj. Zamieszkały .
11.KOŁKOWSKI

Paweł - s. Piotra i Anny z d. Chudzicka, żona (śl.1897) Helena z d. Piasecka, syn Kazimierz 1914. (źr.WDW 1937)

Brak więcej informacji. Proszę Państwa o pomoc w uzupełnianiu wykazu.
Osoby zainteresowane miejscowością / udostępniające informacje:

FORMULARZ zgłoszenia rodziny i uzupełnienia danych

L.p.

Informacje

1.

Wiesław Arkuszewski[styczeń 2005] poz. 1, [grudzień 2009] uzup. w poz. 1 i przeniesienie rod. Kułakowskich do wykazu w Bereznem, ze wspomnień Mamy - Reginywieslaw(a)267wp.pl

2.

wnuk Franciszka[kwiecień 2006] poz. 3.ziolkowski_janowiec(a)pro.onet.pl

3.

Jacek Szadkowski[marzec 2007] poz. 6.jacaszef7(a)wp.pl

4.

Jan[grudzień 2008] poz. 9.klosmek(a)aol.com

5.

Sławomir Paszkowski[grudzień 2009] poz. 10, uzup. w poz. 4.spaszkowski(a)interia.pl

6.

Witold Ziółkowski[grudzień 2009] uzup. w poz. 4. na podst. relacji Franciszka Paszkowskiego (syn Adama).frankopolec(a)gmail.com

7.

Józef Łukasiewicz[marzec 2010] ZDJĘCIE krzyża pokutnegoarcus-plus(a)wp.pl

Z relacji Genowefy z d. Paszkowskiej:

[...] Owego tragicznego dnia, u dziadka była także jego siostra Michalina. Najstarsza siostra Geni była już mężatką: wyszła za młodego nauczyciela Klemensa Bodusa. Ponieważ była w ciąży, a czasy niebezpieczne przeprowadzili się z Klemensem za Korczyk do Horodnicy. Jak się okazało ta decyzja uratowała im życie...
17 czerwca 1943 roku - tragiczna data. "System ostrzegania" alarmował: od strony Budek Ujściańskich jadą furmanki z banderowcami. Były to godziny wieczorne. Babcia Frania poleciła by dziadek i Kazik uciekali w zboże - "..nam kobietom nic nie zrobią..." Dziadek jednak postanowił- zostajemy razem... Najpierw zabili ujadającego na podwórku psa. "Gdzie wasze dobra" grzmieli oprawcy... Mordu dokonali przy studni, zabijając babcię Franię, Michalinę oraz ciężko raniąc (17 ran kłutych) małą 12 letnią Gienię. Lonia próbowała ich przechytrzyć:"...ja pokażę gdzie dobra ukryte." Kiedy za stodołą oprawcy zaczęli szukać, Lonia jak sarna zaczęła uciekać w stronę rzeczki... Było jednak zbyt głęboko.. Złapali ją i na podwórku zabili. Później Dziadka i Kazika znaleziono martwych w zbożu. Martwa, z grymasem bólu twarz (Franciszki) świadczyła że najpierw zabito jego syna Kazika. Gienia ciężko ranna usłyszała iż chcą zakopać ciała... dobijcie mnie! Poczuła jak ostrze po raz 17 wbija się w jej plecy... nastała ciemność i cisza. Chłód nocy obudził Genię. Dowlokła się do domu, do łóżka. Szklanka mleka - za ciężka by kolejny raz po nią sięgnąć...
Tym, który powiadomił rodzinę sołtysa o niebezpieczeństwie był bratanek dziadka - również Franek. Zabrakło czasu na ucieczkę - furmanki już wjeżdżały na podwórko... Chłopiec przeskoczył płot i ukrył się w rosnących tam konopiach. Dopiero następnego dnia rano, słysząc znajome głosy - odważył się ujawnić. To właśnie Franek wiózł furmanką ranną Genię do Horodnicy do niemieckiego szpitala wojskowego...


Data powstania strony: listopad 2005 r., ostatnia edycja: czerwiec 2014 r.

inne strony O KRESACH

.