dr Mieczysław Orłowicz

ILUSTROWANY PRZEWODNIK PO WOŁYNIU

Ł U C K  1 9 2 9

NAKŁADEM WOŁYŃSKIEGO TOW. KRAJOZNAWCZEGO I OPIEKI NAD ZABYTKAMI PRZESZŁOŚCI W ŁUCKU

WERSJĘ ELEKTRONICZNĄ OPRACOWAŁ TADEUSZ BROŻBAR i ANDRZEJ MIELCAREK

  STRONA STARTOWA

.

WYGLĄD KRAJU

.   CZĘŚĆ SZCZEGÓŁOWA:
 

Wołyń składa się z dwóch, różnych od siebie pod względem wyglądu części, a to Polesia Wołyńskiego w części północnej i właściwego Wołynia w części południowej. Linja graniczna obu tych części biegnie mniej więcej wzdłuż linji kolejowej Luboml-Kowel-Równe, a następnie wzdłuż gościńca Równe-Korzec.

Polesie Wołyńskie obejmuje całe prawie powiaty kowelski, lubomelski i kostopolski, północne części powiatów łuckiego i rówieńskiego oraz oderwane od obecnego województwa wołyńskiego powiaty koszyrski i sarneński. Jest to równina płaska, niska, pokryta błotami i lasami, którą przecinają płynące równolegle ku północy dopływy Prypeci. Rzeki te posiadają bieg bardzo powolny i bagniste brzegi. Podczas roztopów wiosennych całe dorzecze Prypeci zamienia się w ogromne jeziora trudne do przebycia. Roztopy wiosenne zaczynają się zazwyczaj koło 20 marca, a powodzie trwają do połowy kwietnia. Po tych powodziach rzeki często zmieniają swe koryta.

Miejsca niższe zajęte są przez torfowiska a pod niemi pokłady rudy poddarniowej, która szczególnie obficie występuje w pasie wzdłuż linji Równe - Sarny, gdzie też najdawniej eksploatowano tę rudę, zakładając huty żelaza. Żegluga na rzekach wołyńskich, jak również spław trwa przeważnie tylko w miesiącach wiosennych, od lipca staje się utrudniona z powodu spadu wody, licznych młynów, śluz, mostów i pali po nich pozostałych. Na Polesiu Wołyńskiem były niegdyś liczne osady bobrów na rzekach, obecnie zostały one jednakże wyniszczone. Natomiast rzeki są bardzo rybne, spotyka się szczupaki, sumy, plocie, mareny i inne.

Ogromne przestrzenie zajmują nagie bagna, szczególnie częste w powiecie łuckim i kostopolskim, jeszcze większe rzadkie lasy sosnowe na trzęsawiskach. Wśród nagich bagien odróżnia się dwa rodzaje: moroczne i hały. Pierwsze mają spód piasczysty, drugi czarnoziemny (hała po rusku znaczy czarny).

Osady ludzkie leżą często na wyspach wśród bagien dostępnych tylko przy pomocy łodzi. Miejsca suche zajmują naogół mniej niż połowę powierzchni. Grunty nieurodzajne, zaledwie czwarta część obszaru nadaje się pod uprawę, reszta to lotne piaski i bagna. Z tego powodu nie mogło się tutaj rozwinąć osadnictwo, a okolice poleskie z ludnością przeciętnie 26 mieszkańców na 1 km.2 należą do najrzadziej zaludnionych w Polsce. Wsi i miast mało, miasteczka niewielkie, bardzo brudne, prawie wyłącznie przez żydów zamieszkałe. Wśród bagien liczne kolonje niemieckie, szczególnie w powiecie łuckim.

Pośród błot Polesia występują piasczyste wyniosłości, pozostałe po lodowcach, mające albo kształt obnażonych pagórków wydmowych, albo też podługowatych wałów. Piasek stanowi też pokład torfowisk, a pod nim leży gruba warstwa nieprzepuszczalnej dla wody gliny, która spowodowała tworzenie się bagien. Piasczyste wydmy, na których leży większość osad tworzą urwiste wybrzeża Słuczy i Horynia, np. od wsi Remczyc do Strzelska, gdzie rzeki te zbliżają się do siebie na 10 km., a całe międzyrzecze pokryte jest wydmami piasczystemi.

Typowym jest krajobraz poleski wzdłuż linji Sarny - Dąbrowica. Są tu wyraźnie zaznaczone różnice krajobrazów wołyńskich. Od wielkiego bagna Moroczna na prawym brzegu Słuczy ku wschodowi prawie bezludne obszary bagien. Na wschód od linji Wysocko - Dąbrowica - Bereżnica, wydmowy krajobraz poleski, na zachód na lewym brzegu Horynia 15 km. szeroki pas moreny czołowej, a dalej na północny-zachód od Rzeczycy moreny dermowej. We widłach Horynia i Stuczy kilkanaście kilometrów długa pustynia piasczysta bezleśna, między wsiami Bereżki, Strzels i Tutowicze. Olbrzymie wydmy piasczyste. Na linji Bereżnica - Wysock lewy brzeg Horynia jest wyniosły, krajobraz moreny czołowej, liczne głazy narzutowe. Wioski w tej okolicy położone na wzgórkach na wiosnę są dokoła otoczone wodą wylewów. W powiecie sarneńskim bagna zajmują 1200 km.2, od wsi Niemowicze nad Słuczą, aż do połączenia się jej z Horyniem. Dzięki obfitości łąk i lasów Polesie Wołyńskie dostarcza głównie drzewa sosnowego i siana w znacznej obfitości, ale nie w pierwszorzędnym gatunku.

Wśród błot poleskich części województwa leżą liczne jeziora, które skupiły się przeważnie w północno-zachodnim rogu Wołynia, należącym niegdyś i do ziemi chełmskiej. Największem z nich jest jezioro Świteź, o 20 km.2 pow., na drugiem miejscu idzie położone w sąsiedztwie jezioro Pulemieckie (15 km.2) - dalej na wschód leżą jeziora Tur (14 km.2), Peremut (12 km.2) i Białe (5 km.2). Pejzażowo nie są one zbyt interesujące, gdyż mają brzegi płaskie i piasczyste.

Zupełnie odmienny charakter od Polesia nosi Wołyń właściwy zajmujący południową część województwa, ziemia urodzajna i pagórkowata, a w niektórych częściach nawet górzysta. Ta część Wołynia odznacza się gęstszem zaludnianiem niż Polesie, tutaj leżą wszystkie ważniejsze miasta, zamki, klasztory, tutaj najpiękniejsze okolice Wołynia, i ku tej też części kierują się przedewszystkiem wycieczki. Na Wołyniu właściwym leżą w całości powiaty włodzimierski, dubieński, ostrogski i krzemieniecki, a w swych częściach południowych powiaty łucki i rówieński. Wobec urodzajności ziemi rzadsze są tu lasy, gdyż większość pól zajęta jest pod uprawę.

Od południa z województwa tarnopolskiego wkraczają w obręb Wołynia trzy pasma wzgórz. Pierwsze z nich, stanowiące dział wód między Bugiem a Styrem ciągnie się od Drużkopola w kierunku północno-wschodnim ku północnej części powiatu łuckiego, gdzie znika w błotnistych obszarach nad Stochodem. Najwyższe wzniesienia tego pasma na zachód od miasteczka Torczyna dochodzą do 281 m. n. m. Wzgórza tego pasma dochodzą z jednej strony do rzeki Bugu pod Uściługiem i Litowieżem, z drugiej zaś do Styru, tworząc lewy, urwisty brzeg tej rzeki.

Drugiem pasmem wzgórz są Góry Krzemienieckie (Awratyńskie), ciągnące się od zachodu ku wschodowi, wzdłuż linji kolejowej Radziwiłłów-Zdołbunów. Stanowią one przedłużenie ciągnących się od Złoczowa Woroniaków. Najwyższem wzniesieniem tych wzgórz i wogóle całego Wołynia jest Góra Bony 407 m. n. m. pod Krzemieńcem. Wśród gór lych leży Poczajów ze swą Ławrą, Krzemieniec i Mizocz. Najpiękniejsza partja tych gór w okolicy Krzemieńca nosi nazwę Szwajcarji Wołyńskiej. Ku wschodowi wzgórza obniżają się. Na południe od Mizocza koło wsi Piewcze dochodzą jeszcze do 365 m. n. m. koło Ostroga, gdzie gubią się w dolinie Horynia wznoszą się zaledwie do 260 m. n. m. Jakgdyby ramieniem Gór Krzemienieckich oddzielonym od nich doliną Ikwy jest zalesionych Gór Pełczańskich na zachód od Dubna, których najwyższy szczyt Czartorja wznosi się o 325 m. n. m. Są to malownicze wzgórza przerznięte wąwozami, bogato zalesione. Uwagę geologów zwracają stare warstwy dewońskie, nigdzie w okolicy nie spotykane.

Ich przedłużeniem ku wschodowi za rzeką Ikwa jest pasmo Gór Dermańskich, których najwyższe wzniesienie 265 m. n. m. leży na południe od Mizocza. Najpiękniejsza ich partja koło Wierzchowa (między Ostrogiem a Mizoczem) niewiele ustępują Szwajcarji Wołyńskiej.

Powiat krzemieniecki, który zajmuje południowy cypl województwa, należy w większej części do t. zw. Podola Krzemienieckiego. Jest to wyżyna, stanowiąca pogranicze Podola i Wołynia, a zarazem dział wód Dniestru (za pośrednictwem Zbrucza) i Dniepru (za pośrednictwem Horynia). Pod względem wyglądu i urodzajności ziemi przypomina ona raczej Podole niż Wołyń. Obszar ten, dość ubogi w lasy, przerzynają wody rzek Horynia i Wilji. W odróżnieniu od reszty Podola, rzeki płyną ku wschodowi i należą do dorzecza Prypeci. Doliny, chociaż dość głęboko wcięte w wyżynę (np. dolina Horynia pod Wiśniowcem) są jednak znacznie szersze od podolskich jarów, i nie posiadają dlatego ich uroku. Ta część Wołynia posiada liczne stawy, uformowane z zatamowania rzek na górnej Ikwie i Horyniu oraz ich dopływach. Największy z tych stawów pod Borszczówką nad Horyniem ma 6.2 km.2 powierzchni.

Podole Krzemienieckie oddziela od Wołynia pas lasów, porastających moczarowate tereny, odwodnione przez dopływ Ikwy, Jałowicę i dopływy Wilji, Switenkę i Kotuńkę, które ciągną się na wschód od doliny Ikwy. Lasy te, przeważnie liściaste, porastają bezludną okolicę, a ciągną się one pasem sto kilkadziesiąt kilometrów długim, na terytorjum polskiem po rzekę Wilję zaledwie 15 km. szerokim, który rozpoczyna się od rzeki Ikwy, na północ od Krzemieńca. W pasie tym na terytorjum polskiem leżą Antonowce i Teremno, koło granicznego miasteczka Kuniewa przekracza on Wilję i biegnie dalej ku wschodowi aż do kolana Horynia, pod Sławutą, na wschód, od której rozszerza się ku Słuczy i kończy dopiero nad Teterewem w okolicach Żytomierza. Stanowi on naturalną granicę Wołynia od Podola.

Rzeki. Większa część Wołynia leży w dorzeczu morza Czarnego za pośrednictwem Prypeci. Mały skrawek zachodni w dorzeczu morza Bałtyckiego za pośrednictwem Buga, który stanowi zachodnią granicę województwa na całej jego długości. Płynie on tu przeważnie wśród brzegów dość płaskich miejscami bagnistych, utworzonych przez łąki, miejscami piasczystych i zajętych przez lasy. Z miasteczek wołyńskich leżą nad Bugiem Uściług, Korytnica i Opalin. Jedynym jego większym dopływem w granicach Wołynia jest Ługa, niewielka rzeczka, nad którą leżą Poryck, Łokacze, Włodzimierz Wołyński, a która jak wskazuje nazwa, koło Uściługa wpada do Bugu.

W odległości kilku zaledwie kilometrów od Bugu, na północ od Opalina, wypływa Prypeć, główna rzeka poleska, która tylko w górnym biegu płynie w granicach województwa wołyńskiego. Jej wody toczą powoli wśród płaskich bagnistych brzegów, częściowo sztucznie przekopanym kanałem wśród bagien. Z miasteczek leży nad Prypecią Ratno.

Wszystkie pozostałe rzeki wołyńskie są dopływami Prypeci, względnie jej dopływów. Od zachodu rozpoczyna ich szereg: Turja, rzeczka, nad którą leży Kowel i Niesuchojeże. Jej źródła znajdują się koło Kisielina.

Równolegle z Turją płynie Stochód, typowa rzeka poleska, która, jak sama nazwa wskazuje, dzieli się na mnóstwo ramion. Wypływa koło Kisielina, ogólnej długości ma około 150 km. Szerokość i głębokość rzeki nieznaczna, bieg wolny, brzegi bagniste i lesiste. W czasie ostatniej wojny wsławił się Stochód krwawemi walkami, jakie nad jego brzegami otaczały legjony polskie. Koło miasteczek w granicach Wołynia nie płynie. W czasie roztopów wiosennych zatapia okolicę na szerokość 2 km.

Najbardziej charakterystyczną rzeką Wołynia, jedną na której odbywa się żegluga osobowa, jest Styr. Wypływa on w granicach województwa tarnopolskiego, a następnie przepływa w całej długości województwo Wołyńskie, przyczem długość rzeki wynosi 500 km. Brzegi przeważnie ma niskie, zarosłe szuwarem lub lasem. Dno piasczyste. Spławnym jest do Beresteczka. Z miast i miasteczek leżą nad Styrem Beresteczko, Boremel, Targowica, Łuck, Rożyszcze, Sokół, Kołki i Czartorysk. Żegluga osobowa odbywa się na nim od Targowicy po Kołki.

Dopływem Styru jest wsławiona w poematach Słowackiego Ikwa, której wygląd nie odpowiada jednakże sławie, jaką jej wyrobił Słowacki na podstawie wspomnień z lat dziecięcych. I ona wypływa po za granicami Wołynia w okolicach Podkamienia, na Wołyniu tworzy najpierw dość szeroką dolinę wśród Woroniaków w powiecie krzemienieckim, następnie dolina jej rozszerza się i staje bardziej bagnistą a brzegi zarosłe szuwarem w powiatach dubieńskim i łuckm. Przepływa niedaleko Krzemieńca, pozatem z miast leżą nad nią Dubno i Młynów, a koło Targowicy wpada do Styru.

Największą a zarazem najpiękniejszą z rzek wołyńskich jest Horyń, mający ogólnej długości około 800 km. Wypływa on w powiecie krzemienieckim na zachód od Wiśniowca koło wsi Horynki, przepływa w górnym biegu szereg stawów, tworząc dolinę w Woroniakach, przypominającą podolskie jary. Największym z tych stawów jest staw koło Borsuk. Przed Jampolem opuszcza granicę Polski, tworząc na terytorjum Rosji wygięte ku wschodowi kolano, Płynie on tam przez malowniczy jar, w którym leży miasteczko Zasław. Pod Ostrogiem. wraca znowu w granice Polski, a po przyjęciu Wilji zwraca ku północy. Brzeg lewy jest dość wyniosły, prawy płaski, piaszczysty i zalesiony. Dalej na północ podnoszą się obydwa brzegi Horynia, a w granicach pow. rówieńskiego, tworzy on piękną i szeroką dolinę. Wsie i miasteczka nadbrzeżne (np. Drohobuż) leżą na wzgórzach. Sama dolina Horynia tworzy do 3 km. szerokie błonia zalewane na wiosnę. Od Tuczyna zwraca rzeka na zachód, płynąc wśród poleskich lasów i piasków. I tu przepływa on malowniczą dolinę wśród pięknych mieszanych lasów. Koło Derażna tworzy Horyń dużą pętlę, dokoła: wzgórza Obszar. Od Ostroga jest Horyń spławnym, spotyka się na nim liczne tratwy drzewa sosnowego i dębowego. Nad brzegami rzeki liczne kurhany, szczególnie na prawym brzegu od Ostroga po Mogilany, oraz dalej na północ od Cepcewicz po Bereżnicę. W r. 1810 inż. Matuszyński kosztem właścicieli majątków zbudował na Horyniu śluzy pod Tuczynem, Aleksandrją i Koźlinem, które miały umożliwić spławność rzeki. W r. 1812 śluzy te przeszły na własność skarbu, później wielokrotnie były poprawiane po zniszczeniu przez powodzie. W latach 1857 i 1858 zostały rozebrane. Horyń uchodzi do Prypeci dwiema drogami: Wietlicą i Nieprawdą. Z miast leżą nad Horyniem: Wiśniowiec, Ostróg, Hoszcza. Horyńgród, Tuczyn, Aleksandrja, Derażne, Stepań, Bereżnica.

Największym z dopływów Horynia jest Słucz, duża rzeka, wypływająca po za granicami Polski. W granice Wołynia wpływa na północ od Korca niedaleko ujścia Korczyka. Odtąd aż po Hubkow tworzy piękną dolinę wśród skał granitowych, a okolica tamtejsza, posiadająca liczne osobliwości przyrody, jest nazywaną Szwajcarją Nadsłuczańską. W dolnym biegu dzieli się, podobnie jak Stochód na setki ramion, na wschód od Sarn i Niemowicz. Do Horynia uchodzi niedaleko od Udrycka. Słucz jest spławną tylko w miesiącach jesiennych. Pozatem spław utrudniają skały granitowe w korycie rzeki. Brzegi przeważnie zalesione. Z miast i miasteczek leżą nad Słuczą tylko Ludwipol, oraz Berezno, pozatem Hubków z ruinami zamku.

Największym z dopływów Słuczy jest rzeka Korczyk, nad którą leży miasto Korzec, a która na północ od niego tworzy granice polsko-rosyjską. Korczyk tworzy piękną dolinę, przebijając płytę granitową, a w okolicy Korca brzegi doliny zdobią granitowe skały.

Mniejszymi dopływami Horynia z lewego brzegu są rzeki Wilja, tworząca również granicę rosyjska, wpadająca do Horynia pod Ostrogiem, oraz Ujście, rzeczka przepływająca wiele obecnie zabagnionych już stawów, nad którą leżą Zdołbunow, Równe i Gródek, a która koło Orżewa wpada do Horynia.

Wszystkie prawie rzeki wołyńskie płyną wśród łąk i błoń szerokich od 2 do 3 km. Łąki te miejscami zabagnione, w okresie roztopów wiosennych, które trwają na Wołyniu mniej więcej od 20 marca do 20 kwietnia, bywają zalewane wodą, a niepozorne w innych miesiącach roku rzeczki przy podniesieniu poziomu wody do 2 m. zamieniają się wtedy w ogromne rzeki, zalewając obszar szerokości 2 km. Dzięki temu mosty na rzekach wołyńskich są zazwyczaj bardzo długie, budowane także nad łąkami, które bywają zalewane wiosną, a najdłuższe z nich, jak np. most nad Horyniem w Kurhanach, dochodzą do 2 km. długości.

Pod względem geologicznym w półn.-wschodniej części województwa pierwsze miejsce zajmuje granit, zawierający ziarna kwarcu, miki i szpatu polnego, rzadko przechodzący w gnejs, wśród którego znajdują się warstwy gliny porcelanowej (np. koło Korca) a niekiedy grafitu. Pod Korcem występują też obnażenia granitu.

Najwięcej spotykamy go w powiecie rówieńskim (Korzec) i sarneńskim (Klesowo). Granit wołyński jest zachodnią częścią ukraińskiej płyty granitowej, która ciągnie się od Porohów Dnieprowych. Granity tutejsze nie ustępują szwedzkim, a twardością i wytrzymałością na wpływy atmosferyczne przewyższają tatrzańskie.

Z innych formacyj krystalicznych spotykamy 36 km. na północ od Równego koło Berestowca nad Horyniem bazalty. Płyta bazaltu zajmuje około 40 km.2 powierzchni od Berestowca po Janową Dolinę. Kamieniołomy eksploatuje spółka akcyjna w Berestowcu, ponadto rząd otworzył własne kamieniołomy w Janowej Dolinie.

W Szwajcarji Wołyńskiej przeważa wapień, koło Smordwy i Pełczy występuje piaskowiec kwarcytowy. W pozostałych powiatach pojawia się kreda, występująca we wszystkich miejscowościach niskich, zwłaszcza na wybrzeżach Ikwy i Horynia. Najwięcej skał formacyj kredowych spotykamy w powiecie krzemienieckim i zdołbunowskm. Kreda pokryta cienką warstwą gleby występuje często na zewnątrz np. wzdłuż szosy Dubno - Brody. Sporo jest też kamieniołomów wapienia np. w Zdołbunowie. Szeroko rozpowszechniona jest na Wołyniu formacja trzeciorzędna, której podstawę stanowią pokłady gliny garncarskiej, różnej grubości, leżące bezpośrednio na kredzie. Nad gliną zalega zbity wapień, bądź to bezpośrednio, bądź podzielony warstwą piasku lub węgla brunatnego. który występuje w Kuliczówce koło Krzemieńca.

Gleba przeważnie piaszczysta i gliniasta. Pierwszą spotykamy na Polesiu, oraz w południowo-wschodniej części województwa i koło Radziwiłłowa, skąd rozszerza się na wschód pod Krzemieniec.

Gleba gliniasta znajduje się w pozostałych częściach Wołynia. Czarnoziem spotyka się na prawym brzegu Bugu pod Uściługiem.

Lasy zajmowały do niedawna na Wołyniu trzecią część ogólnej przestrzeni, a w powiatach poleskich jej połowę. Silnie zostały one przetrzebione w czasie wojny, obecnie zaś ich trzebienie trwa dalej. Na Polesiu przeważają lasy sosnowe, w których żyją jelenie, wilki, łosie, borsuki i t. d. oraz mnóstwo przelotnego ptactwa, szczególnie wodnego. Południową część Polesia Wołyńskiego porastają piękne wysokopienne lasy mieszane z dużą ilością dębów i gestem podszyciem, które obserwować możemy, np. podróżując kołowo z Aleksandrji do Berestowca, stąd do Janowej Doliny lub z Aleksandrji do Gródka. W lasach tych rośnie mnóstwo jagód, grzybów i orzechów, z handlu którymi słyną Kołki. W części południowej lasów jest znacznie mniej: na północnych stokach wzgórz Awratyńskich drzewostan jest mieszany, iglasty i liściasty (dębina), na południowych zaś przeważa dąb, klon, wiąz i lipa. Drzewo budulcowe spławia się rzekami do najbliższych stacyj kolejowych.

Wysoko stoi na Wołyniu sadownictwo (10.000 ha. sadów), oraz uprawa chmielu, głównie w kolonjach czeskich. Produkcja przedwojenna wynosiła 35.000 centnarów o wartości 5.000.000 rubli. W czasie wojny plantacje chmielu, należące do obszarów dworskich uległy zniszczeniu. Najwięcej jest ich w powiecie dubieńskim i rówieńskim, gdzie chmielarnie są charakterystyczną cechą kolonji czeskich. W r. 1927 produkcja doszła do 70% przedwojennej. Centrem handlu chmielu jest Dubno.

Torf, którego duże pokłady znajdują się w części północnej Wołynia jest tylko w niewielkim stopniu eksploatowany. Na największą skalę prowadzona jest ta eksploatacja w majątku Lubomirskich w Aleksandrji.

Z płodów kopalnych znajdują się na Wołyniu: glina garncarska, fajansowa i porcelanowa (Korzec, Maciejów), krzemień (Młynów i Równe) węgiel brunatny (koło Krzemieńca), ruda żelazna błotna w pow. kostopolskim, granit, wapień, bazalt, a wreszcie bursztyn w okolicach Dąbrowicy pod Dubnem. Węgla brunatnego się nie eksploatuje. Największe kamieniołomy granitu znajdują się w Korcu i Klesowie, zaś bazaltu w Berestowcu i Janowej Dolinie.

Przemysł fabryczny niezbyt rozwinięty, częściowo w upadku po wojnie. Przed wojną głównymi centrami przemysłowymi były Równe i Zdołbunów. Wołyń posiada kilka ogromnych cukrowni (Korzec, Babin i Szpanów), gorzelni, papierni, kilka hut żelaza, przetapiających rudę poddarniową i kilkadziesiąt hut szklanych, głównie na Polesiu Wołyńskiem, sto kilkadziesiąt smołami, urządzonych bardzo prymitywnie, mnóstwo tartaków, których liczba powiększyła się jeszcze w czasie wojny, kiedy znaczną ich ilość założyły obydwie strony wojujące i t.d. Największe tartaki znajdują się w Orżowie koło Klewania (angielskiej spółki akcyjnej), w Klewaniu (akcyjny), oraz Cumaniu (ks. Radziwiłłów z Ołyki). Wreszcie do największych przedsiębiorstw przemysłowych na Wołyniu należą kamieniołomy bazaltu w Berestowcu. Istnieje kilka browarów, przeważnie czeskich (np. Zemana w Łucku), wiele młynów parowych (np. w Poddębcach).

Klimat lądowy, z bardzo znaczną różnicą temperatury miedzy upalnem latem a ostrymi mrozami w zimie, w ciągu roku częste nagie zmiany temperatury zależne od kierunku wiatrów. W zimie panują silne zamiecie, przy gwałtownych wichrach. Wiosna i jesień stosunkowo bardzo krótkie.

 

  1. Łuck
  2. Okolice Łucka, Żydyczyn, Torczyn, Targowica
  3. Łuck-Horochów-Stojanów
  4. Łuck-Kiwerce-Kowel
  5. Kowel-Włodzimierz-Poryck
  6. Uściług-Wojnica-Kisielin
  7. Kowel-Luboml-Opalia-Świteź
  8. Kowel-Zabłocie-Ratno
  9. Kowel-Kamień Koszyrski
  10. Kowel-Czartorysk-Sarny-Ostki
  11. Kiwerce-Ołyka-Klewań-Równe
  12. Równe
  13. Równe-Sarny-Dąbrowica
  14. Równe-Korzec
  15. Korzec
  16. Równe-Mogilany
  17. Ostróg i okolica
  18. Zdołbunów-Dubno-Radziwiłłów
  19. Beresteczko i Młynów
  20. Krzemieniec i okolica
  21. Katerburg, Szumsk i Antonowce
  22. Mizocz i Dermań
  23. Poczajów
  24. Wiśniowiec i Oleksiniec
  25. Zbaraż-Łanowce

MATERIAŁY DODATKOWE:

Ziemia. Ilustrowany Miesięcznik Krajoznawczy. 1933 T.18 nr11
GEOBOTANICZNE STOSUNKI WOŁYNIA (fragment)

Część północna: kraina bagien, podmokłych brzezin i borów sosnowych, nawiązuje do Polesia, południowa o charakterze porosłych stepem, wapiennych gór wyspowych, rozłożonych wzdłuż krawędzi lwowsko-krzemienieckiej, łączy się ściśle z Podolem; pośrodku nich rozciąga się właściwy Wołyń, kraina dębu i sosny, drzew, bądź rosnących z osobna, bądź mieszających się ze sobą. w różnym stopniu... 

Historja flory Wołynia bierze swój początek jeszcze w trzeciorzędzie i po przez lodowcowe i międzylodowcowe fazy dyluwialne 
wkracza w okres współczesny. Jakie były poszczególne stadja rozwoju flory i ile ich było w sumie, tego dokładnie nie wiemy, nie ulega jednak wątpliwości, że była ich większa ilość. Każda bowiem ze zmian klimatycznych sprowadzała właściwe sobie rośliny na terytorjum Wołynia, zmuszała do ustępowania roślinność fazy poprzedniej, rozbijała jednolite zasięgi gatunków, wchodzących w jej skład, a zostawiała swoje własne jako relikty.
Ze zdarzeń natury historycznej zasługują  na podkreślenie głównie następujące: 
1. Po ustąpieniu trzeciorzędowego morza śródziemnego, część południowo-zachodnia Wołynia wyłoniła się z fal morskich już w miocenie, część północno- wschodnia, zalana jeszcze później przez wody morza sarmackiego, 
stała się lądem w pliocenie.
2. W następnym okresie dyluwjalnym kilkakrotnie nawiedzał 
Wołyń lądolód, zajmując jednak tylko jego część północną, wypierając ku południowi pierwotną jego roślinność.
Wołyń, stawszy się zatem lądem w trzeciorzędzie nie tracił nigdy już później w południowej swej części, swobodnego kontaktu z obszarem niezlodowaconym, dzięki czemu 
mógł czerpać z niego stosunkowo sporo gatunków, z których część przetrwała po dzień dzisiejszy w charakterze starszych reliktów, jakich brak naogół obszarom zlodowaconym.
Okres dyluwjalny sprowadził znowu w czasie trwania faz lodowcowych względnie międzylodowcowych szereg innych gatunków, jakie dziś w postaci młodszych reliktów spotykamy we florze Wołynia.

(więcej)


wstecz     do góry      dalej


(c) 2003 A. Mielcarek, T. Brożbar